Pierwszy raz zobaczyliśmy się w listopadzie 2014 roku. Pojechaliśmy do jachtu rodzinnie, promem z Gdyni do Karlskrony, potem jesiennymi szwedzkimi drogami do Svanesundu. W jesiennej scenerii jacht przedstawiał się ... sennie. Było dość chłodno ale słonecznie. Pierwsze wrażenie: pancernie mocny z zewnątrz i z potencjałem!

Trzeba było mieć wizję, aby od razu podejść pozytywnie do tematu:) Łódka wymagała przebudowy wnętrza a jak się potem okazało to praktycznie gruntownej generalnej przebudowy.

To było krótkie spotkanie. Takie, aby wyrobić sobie zdanie i zebrać dane do decyzji.

A tak wyglądał Waleń w listopadzie 2014: